top of page

Pejzaż metafizyczny

Na początku była  pustka. Była jednak nietypową pustką, bo wypełniała ją biel. Kiedy wyrosła z niej pierwsza linia dała swoim pojawieniem się przyczynę dla przestrzeni, płaszczyzny, perspektywy, plam i ponad wszystko ważnych pomyłek  i niemożliwości. Perspektywy spotkały się w zupełnej niezgodzie kątów i niemożliwości zrozumienia - próbują coś zbudować, coś określić i wydać z siebie. Figuratywne usiłowania chyba jednak nie do końca trafiają w swoje cele
i marzenia. Grunt to jednak mieć ambicje i aspiracje.

To często przecież istota bytu... A zastany pejzaż wydaje się sięgać swoją krawędzią rozważań nad pięknem metafizyki.

Przy tym wszystkim jednak można spodziewać się dość banalnych chyba wysokich temperatur. W niektórych miejscach nastąpiła zmiana stanu skupienia i to, co szczyciło się ostrymi krawędziami stopiło się i płynie w poszukiwaniu nowej formy, nowego miejsca, lepszego czasu, porządku
i spełnienia marzeń.

 

Seria grafik wektorowych, przeniesionych następnie do techniki serigrafii, z dodatkiem odręcznych złoceń i elementów przestrzennych

bottom of page