top of page

Samomechanizacja

Silnik to typ maszyny zamieniającej energię na pracę mechaniczną. To właśnie chyba robię, kiedy rysuję. Zaczęło się jednak od statków kosmicznych rysowanych bardziej technicznie, geometrycznie i sztywno. Potem w moich myślach pojawiły się turbiny, przekładnie, paski, głowice, śrubki, koła zębate… które w dodatku sama zmyśliłam i poukładałam w działające całości. Wszystko za pomocą kreski. Każdy układ zbudowany jest w oparciu o kilka lub kilkanaście podzespołów wyprodukowanych bezpośrednio w mojej wyobraźni.
A tam wszystko powstaje z czystej przyjemności. Moc, sprawność, moment obrotowy – oby nigdy tego nie zabrakło. Lubię dużo wszystkiego wszędzie. I z każdym kolejnym rysunkiem,

z każdym kolejnym statkiem, łazikiem czy systemem mechaniczno-wyobrażeniowym mam więcej – na papierze i nie tylko. Więcej echa, szumu, stukotu, skrzypienia, bulgotania, tykania, więcej  zawiłości, prostoty i zagmatwania równocześnie. Przyznaję się do samo-mechanizacji. Może już wkrótce, kiedy wyprodukuję nowe serie wiadomo będzie do czego to wszystko może się przydać. Do tej pory to wielka tajemnica. Mam nadzieję, jednak, że nigdy nie dotrę do krawędzi własnej wyobraźni. Aktualnie uparcie staram się stworzyć system mechanicznie doskonały, który wykrzesa z siebie impuls właściwy.

NASA ma mnie poinformować o tym, że to już.

Seria rysunków wielkoformatowych


bottom of page